Po raz czwarty spotkały się na terenie Fundacji im. Stanisława
Karłowskiego dzieci i młodzież z Berlina oraz z Juchowa i okolic w
ramach Polsko – Niemieckiej Letniej Szkoły Cyrkowej. W sobotnie
popołudnie 21 lipca 2012 r. przyjechali nasi goście z Berlina. Wieczorem
spotkaliśmy się na ognisku. Piekąc w ogniu pyszny chlebek na patyku
odnowiliśmy znajomości i przełamaliśmy nieśmiałość oraz zażenowanie. Od
razu w niedzielę przystąpiliśmy do treningu, bowiem czasu mieliśmy
niewiele, a chcieliśmy przygotować cztery występy: w Szczecinku,
Czaplinku i Kołobrzegu, a także dla mieszkańców Juchowa.
Pierwsze
spotkanie w sali gimnastycznej rozpoczęliśmy od wspólnego obejrzenia
filmu z naszych występów w sierpniu 2011 r. Wszyscy byliśmy pod
wrażeniem tego, co udało nam się przygotować i zaprezentować
publiczności rok temu. Dla wszystkich było to oczywiste, że w tym roku
musimy podnieść poprzeczkę, przygotować nowe ewolucje cyrkowe i jeszcze
lepiej je zaprezentować. By przełamać bariery i poczuć się prawdziwym
zespołem, gotowym stawić czoła wszelkim wyzwaniom, rozpoczęliśmy trening
od naszej ulubionej gry: "Cztery krainy." Katharina i Charlotte miały w
zanadrzu wiele innych ciekawych gier, jak np. "Złodziej maczug," które
były wspaniałymi przerywnikami podczas naszych codziennych
przedpołudniowych i popołudniowych treningów, a szczególnie wtedy, gdy
spadała motywacja i dopadały nas wątpliwości: „czy ja na pewno opanuję
żonglowanie czterema piłeczkami?," "czy wreszcie uda mi się dłużej
utrzymać równowagę na tym jednokołowym rowerze?" Gry i zabawy zespołowe
były więc lekarstwem na wszystko. Nad przygotowaniem tegorocznych
występów Letniej Szkoły Cyrkowej pracowaliśmy intensywnie pięć dni.
Udało nam się przygotować ciekawy program żonglerski - cztery piłeczki
fruwały w powietrzu i tylko czasami niepotrzebnie spadały na ziemię –
występy akrobatów, salta na trampolinie, pokazy na trapezie i chuście,
piruety na jednokołowym rowerze, wesołe numery klaunów i popisy
magika-czarodzieja. Każdemu występowi towarzyszyła piękna muzyczna
oprawa, również w naszym wykonaniu. Dzieci i młodzież pracowały naprawdę
wspaniale i dały z siebie wszystko podczas występów, za co zebrały za
każdym razem gromkie brawa.
Nasze mini tournee cyrkowe
rozpoczęliśmy od występu w Szczecinku podczas akcji: "Rodzinne wakacje z
Sapikiem" 27 lipca 2012 r. Po występie publiczność mogła spróbować
nauczyć się żonglować, jeździć na jednokołowym rowerze, czy też wejść na
kulę. Wszyscy odważni, którzy wzięli udział w cyrkowych zmaganiach,
stwierdzili jednogłośnie, że sztuka cyrkowa jest naprawdę trudna.
Naszych młodych cyrkowców rozpierała duma. Kolejny występ odbył się w
amfiteatrze w Czaplinku, a w niedzielę 29 lipca 2012 r. pojechaliśmy do
Kołobrzegu. Mimo deszczu i wiatru nie zniechęciliśmy się. Około godz.
15.00 deszcz przestał padać i udało nam się zaprezentować nasz program
na pięknym placu tuż przy latarni morskiej przy udziale licznej
publiczności. Zaraz po naszym występie deszcz zaczął padać znowu.
Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy późnym wieczorem do domu. Następnego
dnia czekał nas występ dla mieszkańców Juchowa. O godz. 16.00 ruszyła
przez wieś parada młodych cyrkowców, która wraz z publicznością dotarła
na plac na terenie Fundacji im. Stanisława Karłowskiego, gdzie odbył się
wspaniały występ. O zmroku była kolejna atrakcja dla mieszkańców
Juchowa, czyli wielkie feuer-show.
W środę 1 sierpnia
2012 r. pożegnaliśmy się. Podczas pożegnania ze wszystkich stron
rozbrzmiewało: "Do zobaczenia za rok." Dziękujemy Polsko – Niemieckiej
Współpracy Młodzieży oraz Fundacji im. Stanisława Karłowskiego za
sfinansowanie Letniej Szkoły Cyrkowej.
Tu jest link do albumu fotografii Musicircus 2012 - kliknij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz