14 grudnia 2010

OGRÓDEK ADWENTOWY 2010

W piątek 10.12.2010 tuż po zapadnięciu zmroku mieliśmy w Klubie Koniczynka niezwykłą uroczystość - ogródek adwentowy. Jest to wzruszająca i nastrojowa uroczystość adwentowa. Każde dziecko czy dorosły uczestnik przechodzi samotnie i w zadumie, na swój indywidualny sposób, drogę przez ciernisty las, by dojść do jedynego w całym pomieszczeniu światła. Ciernisty las tworzy symboliczna spirala ułożona z gałęzi świerkowych, a w środku tej spirali stoi duża świeca. Każdy otrzymuje jabłko, wewnątrz którego znajduje się świeczka i idzie ostrożnie, by ją zapalić i rozjaśnić panujący mrok. W drodze powrotnej zostawia swoje jabłko ze świeczką, wychodzi i następna osoba odbywa drogę do wnętrza spirali po światło. Dzięki temu w ciemnym  pomieszczeniu jest coraz więcej ciepła i światła. Osoby, które oczekują na swoją kolej, śpiewają pieśni adwentowe i kolędy.  
Ponad dwie godziny przebywaliśmy w tym uroczystym, refleksyjnym, prawie mistycznym nastroju. Jakie więc znaczenie ma taka forma ogródka adwentowego? Ciernisty las nawiązuje do legendy o Marii, która będąc brzemienną szła z wizytą do Elżbiety. Jabłko było w raju kluczem do mądrości. Branie, dawanie i dzielenie się są podstawą naszej religii, naszej moralności, chrześcijańskiego wychowania.

Ogródek adwentowy tworzy swoistego rodzaju przejście pomiędzy grzechem pierworodnym w raju, narodzinami w okresie Bożego Narodzenia, aż do zmartwychwstania w okresie Wielkanocy. Wszystkim naszym czytelnikom życzymy błogosławionych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2011.

Tu jest link do fotografii z Ogródka Adwentowego w Klubie Koniczynka - więc kliknij

6 grudnia 2010

ADWENTOWE WARSZTATY KONICZYNKI

Weszliśmy w piękny czas adwentu, czas oczekiwania, czas przygotowań do spotkania z Nowo Narodzonym. Adwent zachęca nas z jednej strony do wewnętrznej refleksji o tym, co ma się wydarzyć; z drugiej zaś strony długie zimowe wieczory można wypełnić ciekawymi zajęciami z dziećmi i młodzieżą. Właśnie 22 i 23 listopada mieliśmy przyjemność zorganizowania w świetlicy w Juchowie warsztatów adwentowych, które poprowadziła z nami pani Gisela Schneider. W programie mieliśmy do wykonania rozmaite gwiazdy, aniołki i lampiony. Już na samym początku podziw wzbudziły kolorowe papiery i inne materiały, z których wykonywaliśmy ozdoby adwentowe. Następnie, ściśle według wskazówek pani Giseli,  mierzyliśmy, składaliśmy, wycinaliśmy, wiązaliśmy, kleiliśmy. Każdy ruch wymagał skupienia i precyzji. Aż nareszcie każdy z uśmiechem na twarzy mógł swoja pracę zanieść do domu. Jest to naprawdę miłe uczucie robić coś razem, gdy na dworze zimno, ciemno i nieprzyjaźnie. Mogliśmy więc przeżyć pradawny zwyczaj, gdy ludzie spotykali się w długie wieczory i coś wspólnie robili. Tradycja godna naśladowania.

Uroczysty początek adwentu w Klubie Koniczynka.
Adwent w tym roku przywitał nas nieoczekiwanie śniegiem i mrozem, ale aura nie stanęła na przeszkodzie uroczystościom adwentowym w naszym klubie. Licznie przybyły do nas dzieci, młodzież i dorośli 29 listopada 2010 r., by wspólnie obchodzić uroczyście początek adwentu. Wieczór rozpoczęliśmy tradycyjnie już rozmową na temat adwentu, a następnie legendą pt. „W poszukiwaniu tajemniczego króla." Legenda ta wspaniale oddaje adwentowy nastrój oczekiwania. Później nastąpiło uroczyste otwarcie kalendarza adwentowego. Cała wspólnota zgromadzona na uroczystości jednomyślnie zadecydowała o tym, że najmłodszy uczestnik spotkania powinien pierwszy otworzyd okienko kalendarza przewidziane na ten dzień. W każdym okienku kryje się niespodzianka. Później wycinaliśmy i kleiliśmy rozmaite gwiazdy do przystrojenia mieszkań na czas adwentu i Bożego Narodzenia. Uroczystość zakończyliśmy jedząc pyszny jabłecznik i pijąc kawę zbożową z mlekiem. Teraz codziennie jedno dziecko otwiera kolejne okienko kalendarza adwentowego, a następnie kontynuujemy prace nad ozdobami adwentowymi i na Boże Narodzenie.

Tu jest link do fotografii z Adwentowych Warsztatów Koniczynki

18 listopada 2010

DZIEŃ ŚW. MARCINA Z TOURS

„Idziemy z naszymi lampionami, a nasze lampiony z nami. Na niebie świecą gwiazdy, na ziemi świecimy my.”

Ucząc się tej starej piosenki, którą śpiewa się podczas uroczystości na św. Marcina, dzieci z pasją robiły przez trzy dni w Klubie Koniczynka lampiony oraz piekły gęsi ze specjalnego serowego ciasta. Dlaczego gęsi? Jedna z legend o św. Marcinie mówi, iż to właśnie gęsi wskazały swoim gęganiem miejsce, w którym ukrywał się nasz bohater, gdy mieszkańcy włoskiego miasta Tours chcieli wybrać go na biskupa. Św. Marcin będąc człowiekiem skromnym, nie chciał początkowo przyjąć tego wyróżnienia, ale w obliczu zaistniałej sytuacji nie miał wyjścia.
Niezwykłym wydarzeniem podczas uroczystości św. Marcina jest korowód dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy idą tuż po zapadnięciu zmroku ze światłem ulicami w miejscu zamieszkania, a następnie dzielą się rozmaitymi łakociami. Zapalone światełka w lampionach symbolizują światło, którego potrzebuje człowiek w ciemne listopadowe i grudniowe dni.

Takie przeżycie mieliśmy wieczorem 10 listopada 2010 r. w Klubie Koniczynka. Najpierw rozmawialiśmy przy zapalonych lampionach o św. Marcinie i jego działalności sprzed ponad 1600 lat; następnie dzieci wysłuchały opowieści p.t. „Boży chleb," która nawiązuje do szczodrobliwości i wielkoduszności św. Marcina; ponieważ nie przechodził obojętnie obok biednych, głodnych i potrzebujących pomocy. Później wyruszyliśmy z naszymi lampionami, by zanieść światło do wsi i do obór w naszym Gospodarstwie. W pewnym momencie niektóre z dzieci wypatrzyły w ciemnościach postać odjeżdżającą na koniu, a inne znalazły wór pełen łakoci. Być może odwiedził nas św. Marcin, bo tak pięknie i głośno śpiewaliśmy. Zmarznięci i trochę utaplani w błocie wróciliśmy do naszego klubu, by przygotować ucztę i podzielić się tym, co znaleźliśmy. Na koniec spotkania dzieci i młodzież zabrały ze sobą część łakoci, chcąc zgodnie z tradycją, podzielić się darami św. Marcina z rodziną i sąsiadami.

Tu jest link do fotografii z Dnia Św. Marcina z Tours w Juchowie - więc kliknij

20 października 2010

ŚWIETLISTY MIECZ - DOŻYNKI W JUCHOWIE

Dożynki to niezwykłe święto w każdym gospodarstwie. Tego dnia dziękujemy Bogu, dziękujemy Naturze i Ziemi za dary, którymi nas obdarzają. Dziękujemy również ludziom, którzy przy zbiorach tych darów pracowali.

Dzieci i młodzież z Klubu Koniczynka przygotowały na tę okazję przedstawienie teatralne pt. "Świetlisty miecz," które odbyło się 10 października 2010 r. w Kądzielni na terenach Fundacji im. Stanisława Karłowskiego. Głównymi bohaterami spektaklu są św. Michał i rycerz, który dzięki wsparciu Archanioła pokonał straszliwego smoka pustoszącego krainę ludzi. Ta kiedyś obfitująca w dary Natury kraina, stała się odkąd smok zamieszkał w pobliskiej pieczarze - miejscem zła i niezgody. Ludzie przestali się radować życiem, wpadali coraz częściej w gniew, a wzajemna niechęć była "normalnym" odruchem.

Na szczęście pojawił się bogobojny i szlachetny rycerz, który pokonał straszliwego smoka świetlistym mieczem - darem od pustelnika. Tym samym rycerz przywrócił w tej krainie dostatek i pokój. A ludzie odzyskali radość życia.

Tu jest link do fotografii z przedstawienia "Świetlisty miecz"

5 października 2010

DZIEŃ LATAWCA - DZIEŃ ŚW. MICHAŁA

29 września 2010 r. było w Latającym Klubie Koniczynka spotkanie na Dzień św. Michała - patrona dobrej myśli i dobrych uczynków. "Ilekroć dobra myśl złą przezwycięża, tylekroć św. Michał strąca z nieba węża" - Angelus Silesius (paraphrasis).
Po południu tego dnia dzieci i młodzież przyszły do Klubu, by wziąć latawce oraz wykonanego przez siebie smoka i radośnie ruszyły z całym tym wyposażeniem na łąki. Chociaż czasami wiatr był zbyt słaby, a latawce nie chciały polecieć wysoko, mimo to wytrwale puszczaliśmy je ku niebu i wyrażaliśmy swoje marzenia. Wspaniałe a zarazem trudne loty. Kolejną atrakcją naszego spotkania było przedzieranie się obok groty smoka, by odnaleźć drogę, która wiedzie do prawdziwego chleba. I rzeczywiście pojawił się prawdziwy, tradycyjnie upieczony chleb.
Są takie miejsca w Europie, gdzie tego właśnie dnia, na św. Michała, piecze się specjalne i uroczyste ciasta. Dlatego nasze spotkanie zakończyliśmy w Klubie, robiąc ciastka w formach: miecza, tarczy, smoka, wagi i słońca - atrybutów św. Michała. Następnego dnia mieliśmy po wypieku wspaniałą ucztę - wciąż w myślach podążając za lotem latawcy, obok groty smoka, drogą prawdziwego chleba i jeszcze dalej.

Tu jest link do fotografii z naszego Dnia Latawca - kliknij.

3 października 2010

INAUGURACJA DZIAŁALNOŚCI KLUBU


25 września 2010 r. o godz. 16.00 mieliśmy inaugurację działalności Latającego Klubu Koniczynka w naszej siedzibie w Juchowie. Rozpoczęliśmy więc wystawą fotografii pt. "Wirujący Musicircus" - czyli były to wspomnienia z Letniej Szkoły Cyrkowej.
Nasi stali bywalcy i w dużej części uczestnicy Szkoły Cyrkowej i cyrkowego pochodu po Juchowie przyszli tłumnie oraz inni mili goście - o choćby p. Danusia, Johannes, no i oczywiście zawsze pogodni, Irmina i Thorsten. Były na wernisażu ciastka własnoręcznie upieczone oraz herbata ziołowa. Na stole obok świec leżał mały przybornik cyrkowca - można więc było przypomnieć sobie zdobyte umiejętności. Wernisaż trwał do 18.30, aż zjedliśmy ostatnie ciastko i zgasły świece. Wystawa fotografii potrwa do 25 października 2010 r.

Tu jest link do fotografii z wernisażu - kliknij.