Św. Michał jest w naszej chrześcijańskiej tradycji archaniołem, który pokonał potwora i tym samym zwyciężył zło, w tej walce posłużył się mieczem. Stąd też świetlisty miecz jest symbolem św. Michała. Świetlisty miecz to wyraz odwagi i wewnętrznej siły do walki z mrokiem i złem.
Uroczystości św. Michała obchodzimy jesienią, kiedy otaczająca nas przyroda powoli zamyka się w sobie, zanurza w mroku. Jest coraz mniej słońca, a dni są coraz krótsze. Potrzebujemy zatem odwagi, by wierzyć w to, że obumieranie przyrody to tylko proces przejściowy, iż wiosna przywróci jej piękno.
29 września 2011 r. późnym popołudniem dzieci i młodzież z Juchowa spotkały się w Koniczynce, by wspólnie obchodzić uroczystości św. Michała. Wszyscy uczestnicy zostali najpierw poddani próbie odwagi. Każdy musiał przejść pod figurą wielkiego potwora, a następnie z zasłoniętymi oczami rozpoznawać rozmaite smaki oraz przedmioty. Wszyscy wykonali pomyślnie próbę odwagi, a potwór został na tyle obłaskawiony, że nawet najmłodsi bez obawy przeczołgiwali się pod nim wielokrotnie. Po tej próbie odwagi przyszedł czas na legendę o „Świetlistym mieczu,” która opowiada o mieszkańcach pewnej krainy, gdzie zapanowały: smutek, złość i nienawiść; a wszystko za sprawą potwora zamieszkującego grotę w pobliskich górach. Lecz pewnego dnia pojawił się tam odważny rycerz, który dzięki wsparciu archanioła Michała, pokonał potwora i przywrócił blask tej krainie. Znowu więc można było spotkać bawiące się dzieci, usłyszeć śmiech, przyjacielskie rozmowy, itp. Nim zapadł zmrok wyruszyliśmy na łąkę puszczać jak co rok latawce. Choć tego dnia nie było wiatru, latawce poszybowały w górę, zanosząc do nieba nasze marzenia. Marzenia o przyszłych, jasnych dniach - powrocie świetlistych barw wiosny.
Na zakończenie uroczystości wyrabialiśmy z ciasta miecze, smoki, słońca, gwiazdy, a więc symbole związane ze św. Michałem, a potem piekliśmy ciastka. Każdy zabrał swoje wypieki do domu, by podzielić się z innymi.
Tu jest link do albumu fotografii z Dnia św. Michała 2011 r. - więc kliknij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz