23 czerwca, czyli w wieczór sobótkowy zjechali się do nas podopieczni z Warsztatów Terapii Zajęciowej ze Szczecinka, Barwic oraz z Turowa i wspólnie z nimi świętowaliśmy początek lata przy ogniu, jak przystało na noc świętojańską. Uroczystości rozpoczęliśmy wspólnym śpiewem piosenek: „Hej Juchowo moja wioska” i „Janie zielony” przy akompaniamencie muzyków, dzięki czemu przepłoszyliśmy zbierające się chmury deszczowe; oraz przy słynnej legendzie o kwiecie paproci, który rozkwita tylko raz, właśnie w tę noc.
Była też prezentowana relacja pewnego leśnika, który kilka lat temu patrolował lasy właśnie tej nocy i ponoć widział kwiat paproci. Później wyruszyliśmy grupami na poszukiwanie ziół potrzebnych nam do wianków; zrywaliśmy m.in. krwawnik, bylicę, babkę lancetowatą, czarny bez, dziewannę i rumianek. Gdy już nazbieraliśmy ziół, wróciliśmy na łąkę, do ogniska i robiliśmy wianki. Były piękne do tego stopnia, że aż żal serce ściskał, gdy puszczaliśmy je na wody jeziora. Tradycji musiało stać się zadość i wianki popłynęły zabierając ze sobą marzenia o miłości, przyjaźni, szczęściu… Resztę wieczoru spędziliśmy przy ognisku, śpiewach i korowodach.
Być może jakiś śmiałek wyruszył późną nocą na poszukiwanie kwiatu paproci.
Tu jest link do albumu fotografii z Dnia Św. Jana - więc kliknij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz